Mimo tego udało mi się skończyć ananasową serwete.Zadowolona jestem bardzo z efektu,szkoda tylko że nie wyszła większa,jej średnica to ok 100 cm.Zrobiona jest nićmi MAXI.
Zdjęcia zrobione na podłodze,bo nie niestety ni mam takiego stołu ( serwetka robiona na zamówienie) ale i tak wydaje mi się,że to nie przeszkodziło w pokazaniu jej w całości :)
Ostatnio dostałam wyróżnienie za które bardzo dziękuje
A przyznała mi je toja-12 z blogu Babuchowe robótki. Każdy blog do którego zaglądam zasługuje na wyróżnienie,dlatego kto chce to proszę się częstować :)
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dłuuugiego weekendu :)
Śliczna :) bardzo lubię ten wzór :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te twoje serwetki.... widac precyzję :)
OdpowiedzUsuńa w Maciejowcu byliśmy w ubiegłym roku, pisałam o tym
http://leptir-visanna6.blogspot.com/2012/11/renata-von-gersdorf-maciejowiec.html
http://leptir-visanna6.blogspot.com/2012/11/maciejowiec-mauzoleum.html
http://leptir-visanna6.blogspot.com/2012/11/maciejowiec-i-radoniow.html
pozdrawiam
Piękna, misterna robótka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękna wyszła :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNA...POZDRAWIAM MAŁGOSIA.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKasiu cudnie wyszła Ci ta serweta :) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńCudowna i misternie zrobiona.
OdpowiedzUsuńKasiu, ślicznie wyszła ta serweta - na podłodze też prezentuje się pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)