Jak byłam dzieckiem to ten hotel był takim naszym niedzielnym punktem spacerów,bo to właśnie tam chodziliśmy na lody.Pamiętam te stoiska,na których można było kupić piłkę na sznureczku wypchaną słomą,albo słomkowy kapelusz.W środku restauracja,pan grający na pianinie....to były piękne czasy.Szkoda ,że hotel który mógłby być perełką zapory w tak zastraszająco szybkim tempie popada w ruine.
Ze świata robótkowego....chwilowy postój...o dziwo nie jest mi z tym wcale źle :) Odpoczywam od szydełka.
Pozdrawiam Wszystkich Gości i życzę udanego weekendu :)
Faktycznie z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej :( Punkt świetny, szkoda, że brakuje inwestora który by odnowił ten hotel, czy w Maciejowcu ten pałacyk...
OdpowiedzUsuńTeż tam jeżdziłam i nie tylko tu niszczeje , gdy zobaczysz hotel w Bolkowie , kiedyś perełka powiatu.Takie czasy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAż przykro na to wszystko patrzeć...ludzie kupują takie ˝inwestycje˝i co...i nic pozwalają na to żeby się tak po prostu posypało....przykre
OdpowiedzUsuń