Mój pierwszy w życiu,zrobiony dla Natalki ...˝otulacz˝ :) Wyszed trochę koślawy,ale jak to mówią...nie od razy Rzym zbudowano... ;) Wzór oczywiście musiał być łatwy ;) więc zrobiłam go tylko słupkami i oczkami łańcuszka...na zmiane :) Natalia wybrała sobie włóczkę - HIMALAYA PADISAH cieniowana ( niebieski z zielonym) bo musi pasować do kurtki ;) Nieskromnie przyznam,że jestem zadowolona i nowa właścicielka chyba też :) a to najważniejsze :)
Pozdrawiam i jednocześnie dziękuje za wszystko...
Wyszedł śliczny :) Możesz robić następny ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy zawsze nie do końca podoba się , ale zapewniam nie jest źle , kolejny będzie o wiele łatwiejszy i oczywiście ładniejszy ha ha , super ważne ,że będzie ciepło , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚwietny otulacz, kolory fajne, lubię takie :-)
OdpowiedzUsuńOj już czas pomyśleć o czymś cieplejszym. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny. ika1010.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny otulacz :-) Piękne kolory. A najważniejsze, że nowa właścicielka zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.