pomału,bo pomału ale powstają jakieś moje dziergadełka :)
U mnie sezon ozdób świątecznych rozpoczęty :) Dziś kilka bombek,niestety nie mają jeszcze zawieszek,ale jeszcze kilka dni i będą :) te czarne zrobione z czystej ciekawości :)
W szufladzie czeka 6 serwetek do wykrochmalenia :) póki co robię do szuflady,bo nie chce mi się krochmalić :)
Dodam jeszcze wzór,to może komuś się przyda :) wzór z internetu :)
Pozdrawiam i życzę przyjemnego i słonecznego dnia :)
Jak widzę te Twoje bombki to nachodzi mnie coraz wieksza ochota by też sobie zrobić a tym załączonym wzorem jeszcze bardziej kusisz... ta czarna bardzo ciekawa jest :)
OdpowiedzUsuńStylowe bombeczki :)
OdpowiedzUsuńCiągle mam na nie ochotę, ale jak pomyślę o usztywnianiu to mi się odechciewa;)
OdpowiedzUsuńPiękne!
Pozdrawiam:)
Bombeczki śliczne. Ja też robiłam z tego wzoru, ale siedzą bo nie mam na czym usztywnić, u nas same kolorowe baloniki i jak próbowałam na jednym, to teraz bombka jest łaciata biała w pomarańczowe łaty hihi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuje za komentarze :) Szerze przyznam,że myślałam że już nikt tu nie zagląda :) jednak się myliłam :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę usztywniać bombki,bo szybciej :) balonik ługa i gotowe,a jak pomyśle o rozpinaniu serwetek to już mi się nie chce :)
Danusiu ja używam kolorowych balonów i nic się nie dzieje,nic nie farbuje :) widocznie trafiłaś na jakieś felerne :)
Pozdrawiam gorąco:)
Śliczne bombeczki :) czas do świąt zleci szybciutko i będą jak znalazł. Ja też nie lubię za bardzo krochmalenia
OdpowiedzUsuńŚliczności! Cudne bombki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.