mojej Mamy :)
Ja niestety karczochów chwilowo nie robie i pewnie w tym roku żaden już nie powstanie.Wszystko przez to ,że brakuje mi czasu.Cały czas działam szydełkiem,które momentami jest aż ˝˝
rozgrzane do czerwoności˝ W tej chwili walcze z zamówieniem serwetkowym,później zaczynam ozdoby na kiermasz szkolny.Muszę zrobić więcej żeby było sprawiedliwie,w końcu mam dwoje dzieci w tej samej szkole ;)
Witam moich nowych Gości i życze udanego dnia :)
Śliczne są :) Nawet nie wiedziałam, że te bombeczki mają własną nazwę.
OdpowiedzUsuńKiedyś dostałam jedną taką od koleżanki, pewnie kiedyś też się za nie zabiorę - jak się znajdzie czas :)
Pozdrowionka!
Śliczne,cudeńka, jestem pełna podziwu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudne są te karczochy :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńKasiu przecudownie wykonałaś te cuda!!!
OdpowiedzUsuńKarczochy śliczne!!! Pozdrowienia dla mamy.
OdpowiedzUsuńCudne bombki, z niesamowitą dokładnością wykonane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.